Każda epoka posiada swoje własne kierunki w architekturze wnętrz. Bogaty wystrój pomieszczeń, przesyt mebli, czy wielkich żyrandoli należy już do przeszłości, choć i dziś nie brak takich ewenementów. Często dane pomieszczenie nie posiada w ogóle żadnych mebli, natomiast jego ściany, okna, zasłony, żyrandole, czy kinkiety stwarzają wrażenie bogatego wystroju. Jeśli jeszcze przeważające kolory takiego pomieszczenia będą oscylowały na granicy złota, wtedy wrażenie ciężkości nie opuści chyba każdego.

Jakie to są trendy?

Obecnie przeważają trendy dopasowujące się do danego odbiorcy. Wszelkie pomieszczenia aranżowane są tak, jak tego sobie życzy właściciel. Jeśli jednak chce on skorzystać z rady profesjonalistów, musi liczyć się z pewnymi elementami ekstrawagancji, które taki architekt może wprowadzić. Oczywiście, zawsze możliwa jest korekta projektu. Jednak dla człowieka nie znającego się na temacie, formy i kształty przedstawione na rysunku będą zupełnie inne, niż te w rzeczywistości (czyli, jak to mówią: „Będzie już po ptakach”) Pomieszczenie wykończone zgodnie z wytycznymi projektanta, pod jego nadzorem i wskazówkami, może wcale nie sprostać wymaganiom odbiorcy, a wręcz przeciwnie. Może mu się po prostu nie spodobać.

Różne projekty

Aranżacja wnętrz uzależniona jest od rodzaju pomieszczeń, gdzie tę aranżację będzie się stosować. W nowoczesnych, przestronnych, oraz mocno przeszklonych biurach, będzie się stosować lekkie, metalizujące meble, których blaty także są szklane. Jedynie szafy pancerne nie są przeszklone, ale to chyba naturalne. Poza tym takie szafy ustawiane są w innych, zamkniętych pomieszczeniach, więc nie ma problemu z kolidującym meblem, oraz resztą wystroju. Zobacz również przydatne projekty domów parterowych.

Czy tylko biura podlegają nowym trendom w architekturze wnętrz?

Jeśli chodzi o wystrój wnętrz, każde pomieszczenie zamieszkiwane – lub nie – przez człowieka podlega jakimś trendom. Nie tylko ze względów estetycznych, także użytkowych. Prywatne mieszkania są ostoją dla zmęczonych, biurowych pracowników pod względem własnej użyteczności i wygody. Jeśli dany pracownik napatrzy się w ciągu dnia na zimne, szklane (brak prywatności), wręcz metalowe i przestronne biuro, we własnym domu wszystkie te cechy będzie odważnie tępił. Nie pomogą tu modne trendy, czy najnowsze kierunki. Może swoje mieszkanie zagracić wszelkimi, niemodnymi meblami, czy bibelotami. A odwiedzającym go znajomym, czy rodzinie, może „wciskać”, że taka jest moda. I będzie to jak najbardziej uzasadnione. Człowiek nie lubi monotonii. A zmiany akceptuje tylko takie, które mu w całości odpowiadają.

Jednak biuro, to nie mieszkanie prywatne.

I to jest prawda. Biuro jest dla klientów, nie dla właściciela i jego pracowników. Oczywiście, powinno ono być jak najbardziej funkcjonalne, użyteczne, oraz widne. Przecież pracujący tu ludzie spędzają w nim mnóstwo swojego czasu (czasem nawet cały dzień – nie tylko do szesnastej). Rolą pracodawcy jest, aby jego pracownicy z chęcią wracali kolejnego dnia do biura i na niego zarabiali.