Otwieranie jakiejkolwiek działalności gospodarczej, musi pociągać za sobą „nadciągające” koszty. Nie ma nic za darmo. Czym więcej zainwestujemy, tym szybciej odbijemy się od „podłoża”. To ważne tym bardziej, że rozpoczynanie działalności gospodarczej można porównać np. do startu samolotu. Każdy start zawsze jest obarczony ryzykiem. Ale kiedy już zaczniemy szybować, świat wyda się znacznie piękniejszy.

Dotacje, czy kredyt?

Obydwie frazy oznaczają jedno: pieniądze. Są one w tym wypadku efektem końcowym, ale droga do ich uzyskania może być wyboista i długa. Jednak, jeśli młody przedsiębiorca nie ma dość własnej gotówki na tzw. „początek” – a chce otworzyć firmę, może skorzystać z jednej z tych opcji. Wszystko zależy od tego, co chcemy robić. Ogólne zasady przyznawania dotacji są takie same dla wszystkich branż zawodowych. Można jednak uzyskać znacznie więcej w konkretnej branży, jeśli akurat jest ona wymieniona w odpowiedniej pozycji finansowej. To znaczy, że na np. nowe technologie możemy otrzymać dodatkowe pieniądze.

Natomiast na np. otwarcie warsztatu samochodowego – już nie. Liczy się także wiek początkującego przedsiębiorcy. Do 25 roku życia można uzyskać inne profity, niż po przekroczeniu własnego półwiecza. Jeśli chodzi o kredyty, wiek nie ma znaczenia. Wystarczy, że jesteśmy pełnoletni, oraz mamy z czego spłacać. W gruncie rzeczy czy to dotacja, czy też kredyt jedno jest pewne. Obydwa te produkty wcale nie muszą się wykluczać. Składając papiery o dotację, nigdy nie mamy pewności pozytywnego załatwienia sprawy. Nawet jeśli spełniamy odpowiednie warunki, w ostatecznym rozrachunku może dla nas nie wystarczyć pieniędzy.

Dlatego trzeba „trzymać rękę na pulsie”, sprawdzając najlepiej na stronie internetowej dotyczącej przyznawania dotacji, jakie są terminy składania wniosków w poszczególnych województwach, oraz złożyć wcześniej wspomniany wniosek z odpowiednim wyprzedzeniem.Daje to większa szansę, że nasz wniosek o przyznanie dotacji „przejdzie”. Z kredytem nie ma już takiego problemu. Tam pieniędzy raczej nie braknie, jednak jeśli już zdecydujemy się na kredyt, musimy go spłacić. Dotację natomiast nie zawsze spłacamy. Istnieją warunki regulujące to założenie. Może być tak, że część dotacji zostanie umorzona po okresie karencji (np. po jedno rocznym, bezproblemowym utrzymaniu firmy i terminowym opłacaniu obowiązujących składek). Z kredytem tak nie będzie. Raczej nikt nam go nie umorzy.

Może jedno i drugie?

Oczywiście, wzięcie kredytu wcale nie zamyka możliwości starania się o dotację. Należy jednak pamiętać, że zbytnie obciążanie nowo otwartej firmy nadmiernymi (często niepotrzebnymi) kosztami, może ją znacznie osłabić. I tak, skoro dostaniemy środki, na początku będzie pięknie, ale już po jakimś czasie – już mniej. Firma oczywiście zarabia, byleby tylko zarobiła na to, co na początku „sama przejadła”. Warto zrobić odpowiednią kalkulację, przeliczyć zyski i ewentualne straty i dopiero wtedy podjąć jakąś decyzję.

Ciekawe propozycje kredytowe znajdziesz na stronie www.pozyczkazadarmo.net.pl