Na to pytanie byłoby łatwo odpowiedzieć, gdyby dotyczyło ono bezpośrednio jednej osoby. Np. ktoś, coś niszczy – oczywiście ponosi za to całą odpowiedzialność. To proste. Jednak nie jest to proste wtedy, jeśli nie da się tej winy danej osobie udowodnić. Tym bardziej, gdy szkoda jest duża w sensie finansowym. Raczej nikt nie przyzna się do tego, że zniszczył coś, co może znacznie górować wartością nad jego comiesięcznymi poborami. To dlatego najczęściej w pracy ubezpieczamy się. Jeśli prowadzimy firmę, to ubezpieczamy właśnie firmę oraz pracujących w niej ludzi. Wszystko po to, aby w razie nieszczęśliwego zdarzenia, koszty poniósł ubezpieczyciel, nie firma. Wyobraźmy sobie np. firmę kurierską, dostarczającą paczki do klientów. Wartość takich transportów może być ogromna szczególnie wtedy, gdy w danym samochodzie jest różnego rodzaju sprzęt elektroniczny. Najczęściej ten sprzęt jest ubezpieczany przez nadawców właśnie po to, aby – gdyby zaginął, lub uległ uszkodzeniu – jego właściciel dostał finansowy zwrot. Gdyby w czasie takiego transportu doszło do nieszczęśliwego wypadku (a przecież wypadki się zdarzają i to wcale nie musi być wina kierowcy przewożącego cenny transport), wtedy taka firma mogłaby nawet upaść finansowo. Po to jest ubezpieczenie, aby do tego nie dopuścić.
Zdarzają się tzw. „wpadki”.
W czasie transportu jakiejkolwiek rzeczy, zdarzają się tzw. „wpadki”. Każda przesyłka może zaginąć, zostać uszkodzona, lub nawet okradziona. Oczywiście, są to skrajne zdarzenia, jednak nie można ich wykluczyć i należy liczyć się z ewentualnymi konsekwencjami szczególnie wtedy, gdy przesyłka jest wartościowa. Wtedy trzeba brać pod uwagę zainteresowanie naszą paczką, przez amatorów cudzego dobytku. Może tak się dziać zarówno w kraju, jak i za granicą. Np. szybka paczka do niemiec może być wysłana jako wartościowa, lub nie. Wszystko zależy od tego, co jest w środku. Zazwyczaj ubezpieczenie paczki jest w standardzie. I warto zaznaczyć taką opcję. Gdyby przesyłka doszła uszkodzona, lub co gorsza w ogóle zniknęła. Wtedy możemy domagać się odszkodowania.
Twoja firma wysyła paczki z granicę? Zainteresuje Cię może również szybka paczka do niemiec
Kto odpowiada za w/w sytuacje?
Najczęściej odpowiada ten, przy którym takie zdarzenie miało miejsce. Jeśli kurier dostarczy do nas przesyłkę uszkodzoną, a my nie zgłosimy żadnych pretensji, odpowiedzialność z automatu spada na nas. Niektóre firmy transportowe „dają” klientowi siedem dni na sprawdzenie zawartości (czy jest uszkodzona, czy też nie). W praktyce wygląda to tak, że lepiej takie uszkodzenie „stwierdzić” w obecności kuriera. Daje nam to większe szanse na uzyskanie odszkodowania. Wszelkie konsekwencje za uszkodzenia poniesie firma transportowa, jeśli oczywiście odpowiednio wcześniej je zgłosimy. Nikt raczej nie będzie przejmował się naszymi roszczeniami, zgłaszanymi np. po kilku miesiącach. Natomiast w przypadku stwierdzenia przez firmę transportową częstych uszkodzeń przesyłek przez kurierów, w końcu i oni zostaną pociągnięci do odpowiedzialności przez swojego pracodawcę.
