Każdy pracownik może znaleźć się w sytuacji, w której uzna, że jego zarobki nie są satysfakcjonujące. Pozostają wtedy dwa rozwiązania. Może on szukać nowej, lepiej płatnej pracy lub też porozmawiać ze swoim szefem na temat podwyżki. Często jednak nie jest to łatwy temat.
Co z tą podwyżką?
Przede wszystkim inicjatywa powinna wyjść ze strony pracownika. Raczej nie ma co liczyć na to, że pracodawca sam stwierdzi, iż nasze zarobki są zdecydowanie za małe i z własnej woli podniesie wysokość wynagrodzenia. Być może taka sytuacja może mieć miejsce na stanowiskach, gdzie stworzony został odpowiedni system weryfikacji wyników pracy. Dotyczyć to może pracowników zajmujących się sprzedażą.
W jaki sposób rozmawiać na temat podwyżki
Przed spotkaniem należy się na nie wcześniej umówić. Błędem jest czekanie, aż szef znajdzie się na chwilę sam, by bez wcześniejszej zapowiedzi poruszać tego typu kwestie. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest wcześniejsze umówienie spotkania na konkretny dzień i godzinę. Wtedy pracodawca będzie mógł na spokojnie poświęcić swój czas, a pracownik zyska sposobność na przedstawienie swoich argumentów.
W trakcie trwania rozmowy należy być pewnym siebie. Spotkanie dotyczące podwyżki należy potraktować jak każde inne negocjacje. Ważne by nie mieszać w to wątków osobistych. Należy unikać stwierdzeń, które mogłyby zostać źle odebrane przez pracodawcę. Nie korzysta się z takich argumentów jak utrata pracy przez partnera, samotne wychowywanie dziecka lub chęć jego posiadania, a także spłata kredytu.
Zdecydowanie lepiej skupić się na wskazywaniu swoich zalet. Dobrze wcześniej dokładnie przygotować się do tego typu rozmowy i zaprezentować pracodawcy jakie mieliśmy wyniki w pracy i co dzięki nim firmie udało się osiągnąć. Należy pokazać, że praca jest dla nas ważna i zasługujemy na to, by zostało to docenione w formie zwiększenia świadczeń pieniężnych.
Nie za wszelką cenę
Nawet w przypadku kiedy nie rozważa się odejścia z obecnego miejsca pracy, nie należy tego okazywać pracodawcy. Jeśli zaznaczymy wprost, że nie rozważamy możliwości odejścia z obecnej firmy, prawdopodobnie nie otrzymamy podwyżki, gdyż przełożony nie odczuje zagrożenia utraty pracownika. Oczywiście złym posunięciem będą również groźby wobec obecnego pracodawcy, iż w przypadku braku podwyżki dojdzie do natychmiastowej rezygnacji z zajmowanego stanowiska.
Rozmowa o podwyżce nie jest procesem łatwym. Należy podejść do tego z głową i zdrowym rozsądkiem, żeby nie przyniosła ona odwrotnego efektu.