Jeśli technika jest właściwym sposobem wykonywania pewnych ruchów, powstaje pytanie, czy można to oddzielić od kultury. Klasycznie tradycjonaliści twierdzą, że w Argentynie ludzie nie uczą się tanga na zajęciach formalnych i dlatego zamiast uczyć się prawidłowej techniki, powinniśmy poznać kulturę tanga, a technika wyłoni się z tego naturalnie. Utrzymują, że nauka tanga polega przede wszystkim na poznawaniu kultury tradycyjnych milong w Buenos Aires. Inni koncentrują się na systematycznych zajęciach technicznych u profesjonalnego nauczyciela tańca i ćwiczeniach.
Oczywiście skrajny przypadek jednego lub drugiego skutkuje niezrównoważonym rozwojem, więc to, czego chcemy, to równowaga między nimi. Jednak niektórzy twierdzą, że niektórzy opowiadają się za unikaniem klas i po prostu dowiadują się więcej o kulturze tanga, podczas gdy inni wydają się mieć tylko niewielkie zainteresowanie, jeśli w ogóle interesują się kulturą i skupiają się na doskonaleniu swoich umiejętności tanecznych.
Nauka tanga – jaka byłaby tutaj optymalna równowaga?
Ponieważ taniec jest umiejętnością fizyczną, nie nauczysz się tańczyć tango tylko patrząc na nauczyciela lub w inny sposób (np. oglądając filmy), zatem nie ćwicząc nie będziesz w stanie tańczyć. A więc uczenie się o kulturze nie jest tym samym nauką tańca, więc potrzebna jest podstawowa nauka tańca. Tylko kilka wyjątkowych osób może zacząć tańczenie tanga bez jakiejkolwiek wyraźnej instrukcji, a następnie zawsze jest miejsce na korektę i informację zwrotną od nauczyciela lub z innego źródła wiedzy jak szkoła tańca bravotango.
Z drugiej strony, osobom, które koncentrują się na nauce tańca bez poświęcania czasu na poznawanie kultury tanga, brakuje ważnej wiedzy kontekstowej. Często będą tańczyć do złej muzyki, brak im emocjonalnej reakcji na muzykę, przez co ich taniec będzie technicznie poprawny, ale raczej mechaniczny, co byłoby porażką w kontekście celu tańczenia tanga. Brakuje im także sposobu komunikowania się z innymi tancerzami na temat czegoś innego niż technika, która następnie staje się celem samym w sobie. Tango będzie tutaj nie aż tak społecznym doświadczeniem emocjonalnym i kulturowym i będzie bardziej mechaniczną i fizyczną aktywnością ruchową niewiele różniącą się od sportu lub ćwiczeń rytmicznych. Innymi słowy, prawdopodobnie tutaj w tangu zabraknie „duszy”.
Często popełnianym błędem jest mylenie tych dwóch aspektów, tak że w odpowiedzi na pytanie „jak zostać lepszym technicznie tancerzem?” Jeden jest ukierunkowany na naukę kultury tanga, np. oglądanie filmów tancerzy milonguero lub wyjazd do Buenos Aires i spędzanie czasu w tradycyjnych milongach. Alternatywnie, w odpowiedzi na pytanie „jak mogę dowiedzieć się więcej o kulturze tanga?” Mówi się o technice „autentycznej”, a zatem w jakiś sposób reprezentuje kulturę. To tworzy dość powszechne zamieszanie.
Technika to tak naprawdę mechanika tańca, która ma pewną niezależność od kultury. Tradycyjni tancerze muszą mieć wystarczającą technikę, aby skutecznie tańczyć, więc jeśli ktoś chce naśladować zestaw tancerzy, musi znać ich podstawową technikę.