Pracowanie czy chorowanie?

Zły stan zdrowia a nawet poważniejsze choroby jakie potrafią nas dopaść szczególnie na jesień, nie są dla nas powodem, dla którego chcielibyśmy wziąć kilka dni wolnego. Sprawa dotyczy głównie małych, prywatnych firm. Nie znaczy to, że tak bardzo lubimy pracować, że dzień bez pracy jest dla nas mordęgą (choć i takie osoby z pewnością by się znalazły). Głównym powodem, dla którego nie chętnie udajemy na zwolnienie lekarskie jest to, jak będziemy postrzegani w oczach szefa naszej firmy.

Mało, który właściciel firmy lubi gdy jego pracownicy przebywają na zwolnieniu, bowiem prace, którą wykonywał chory musi zrobić ktoś inny. W małych firmach zatrudniających kilka osób problem polega na tym, że tej chorującej osoby po prostu nie ma kto zastąpić, albo jej obowiązki przejmują inni pracownicy, którzy mają własne obowiązki do wykonania. Najczęściej powoduje to różne konflikty i głównie dlatego często wolimy przyjść do pracy z gorączką i kaszlem, niż narażać się na krzywe spojrzenia współpracowników oraz szefa.

W większych sieciach handlowych problem jest dużo mniejszy bowiem osób, które mogły by zastąpić chorującego pracownika jest dużo więcej, ale także i tutaj często zdarzają się osoby, które wolą pracować niż chorować. Robiąc zakupy w przykładowej Biedronce, nie raz możemy zauważyć pracownice siedzące na kasie z dość dużym katarem i niewyraźnym spojrzeniem. W branży budowlanej sytuacja jest jeszcze gorsza. Pracując na budowie mamy przeważnie płacone na godziny, zatem jeżeli leżymy w domu i nie pracujemy to po prostu nie zarobimy dniówki. Nie trudno się domyśleć, że większość osób zbagatelizuje gorączkę i pójdzie do pracy.

Pójście na zwolnienie lekarskie często jest też utrudnione dla osób pracujących na czarno. Te osoby nie dostaną nawet zasiłku chorobowego. Są skazane praktycznie na siebie samych, a jeżeli pracowni rozchoruje się na poważnie utrata pracy, która przecież niepoparta jest żadną umową o pracę, jest bardzo prawdopodobna.

Wypłata podczas zwolnienia L4

Pracodawcy nie patrzą na nas gdy wybieramy na na L4 ponieważ przez 33 dni to oni ponoszą 100% kosztów związanych z naszą chorobą.

W myśl art. 92. § 1 pkt. 1 Kodeksu pracy za czas niezdolności pracownika do pracy wskutek choroby lub odosobnienia w związku z chorobą zakaźną – trwającej łącznie do 33 dni w ciągu roku kalendarzowego, a w przypadku pracownika, który ukończył 50 rok życia trwającej łącznie do 14 dni w ciągu roku kalendarzowego – pracownik zachowuje prawo do 80% wynagrodzenia, chyba że obowiązujące u danego pracodawcy przepisy prawa pracy przewidują wyższe wynagrodzenie z tego tytułu.

Źródło: infor.pl

Państwo przejmuje obowiązek wypłaty wynagrodzenia pracownikowi dopiero w 34 dniu choroby. Przeważnie chorujemy tydzień-dwa więc w większości przypadków to pracodawcy płacą za naszą chorobę. Nie jest więc tajemnicą, że osoby, które często pobierają L4 nie są mile widziane w firmie. Takie osoby przy pierwszej, lepszej okazji kiedy mogą zostać zwolnione, często tracą pracę.

Obowiązki w pracy a choroba

Jest też dużą grupa pracowników, którzy chodzą do pracy podczas choroby ponieważ nie lubią zaległości. Gdy są jedynymi odpowiedzialnymi za dane stanowisko i prace do wykonania, nie uśmiecha im się za bardzo gdy muszą po zwolnieniu wszystko odrabiać. Dlatego też, wolą przyjść do pracy niż mnożyć stosy dokumentów i papierów, z którymi tylko oni muszą się uporać.

Jak i czym się leczymy?

Rynek nie lubi pustych miejsc, więc szybko znalazł rozwiązanie dla osób lubiących pracować i chorować jednocześnie. Produktu typu Gripex, Fervex, Apap i inne środki farmaceutyczne są dostępne praktycznie wszędzie. W pracy wystarczy wypić jedną herbatkę Fervexu i wszystkie bolączki dnia przechodzą. Tak sobie wmawiamy, trując się chemikaliami. Fervex to nic innego jak środek przeciwbólowy, który nie leczy naszej choroby tylko sprawia, że czujemy się lepiej przez kilka godzin. Problem pozostaje nie rozwiązany a stan naszego zdrowia stale się pogarsza.

Warto więc przemyśleć czy zależy nam na naszym zdrowiu czy na pracy za wszelką cenę.

Uwaga! Wszystkie artykuły dotyczące usług, produktów medycznych chemicznych oraz wszelkiego typu suplementów mają charakter wyłącznie informacyjny. Informacje te przeznaczone są do badań naukowych – nie należy traktować ich jako porady, czy zachęty do kupna lub/i stosowania. Nasza serwis informacyjny nie ponosi odpowiedzialności za skutki jakie może przynieść stosowanie substancji opisywanych w artykułach

1 Komentarz

  1. Boogdan pisze:

    W mojej firmie to jak ktoś tylko kichnie to jest kierowany na chorobowe. Ale to duży koncern i mają dość dobrze rozwinięty socjal

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>