Własny gabinet kosmetyczny jako pomysł na biznes spotykany jest dosyć często. Jednak zwykle od pomysłu do realizacji jest daleka droga. Zanim będziemy mogli otworzyć gabinet i zarabiać na swoich usługach, warto bardzo dobrze zbadać lokalny rynek i sprawdzić, czy kolejny gabinet kosmetyczny w naszym mieście faktycznie będzie dobrym rozwiązaniem. W niektórych miejscowościach salonów piękności jest na tyle dużo, że każda kolejna działalność może mieć problem ze zdobyciem nowych klientów.

Salony i gabinety kosmetyczne są działalnością typowo lokalną – korzystają z nich przede wszystkim osoby z najbliższych okolic. Tylko duże, renomowane salony, w których pracują znane nazwiska lub oferują unikalne zabiegi, mogą liczyć na to, że klienci będą do nich przybywali z daleka. W większości przypadków klientki gabinetów kosmetycznych korzystają z upiększających zabiegów w międzyczasie pomiędzy innymi codziennymi zajęciami. Zwykle wybierają gabinety, które znajdują się blisko domu lub miejsca pracy. Czasem decydują się na pokonanie całego miasta, aby skorzystać ze sprawdzonych usług na wysokim poziomie. Mało kto jednak jeździ na zabiegi kosmetyczne do innych miast. Warto więc mieć to na uwadze, gdy planujemy otwarcie nowego gabinetu kosmetycznego.

Konkurencja może być spora

Liczba gabinetów kosmetycznych w dużych miastach jest na tyle duża, że czasem trudno uwierzyć, że każdy z nich ma stałe grono wiernych klientek i jest w stanie na siebie zarobić. Tym bardziej warto uważać, jeśli planujemy założyć nowy gabinet. Dobrze jest zrobić badanie rynku lub w innej formie próbować ustalić, czy nowy salon kosmetyczny faktycznie będzie miał rację bytu. Dobrze jest sprawdzić, jakie usługi są wykonywane w okolicznych salonach kosmetycznych, a jakich brakuje. Klienci często bowiem poszukują usług nietypowych. Taka usługą może być chociażby bruksizm, który wymaga specjalistycznego leczenia. Gdy wpiszemy w wyszukiwarkę bruksizm warszawa, z pewnością znajdziemy sporą ofertę gabinetów. Jednak w przypadku małych miejscowości może się okazać, że oferta jest dużo niższa. I taką właśnie niszę warto wykorzystać przy planowaniu własnego biznesu.

Im mniej dostępne zabiegi, tym lepiej

Jeśli konkurencja na lokalnym rynku usług kosmetycznych jest duża, nie ma większego sensu otwierać gabinetu, który w stu procentach powieli ofertę tych salonów, które już istnieją. Wtedy jedynie możemy konkurować niską ceną, co i tak nie zawsze się sprawdza. Większość klientek jest wierna tym kosmetyczkom, do których chodzą regularnie. Mają bowiem do nich zaufanie i są w stanie płacić wyższe pieniądze za pewność, że będą w stu procentach zadowolone z zabiegów. Dobrze jest więc umieścić w ofercie nowego salonu kosmetycznego jak najwięcej takich zabiegów, których w innych, pobliskich gabinetach nie ma. Wtedy można mieć pewność, że zainteresowanie ofertą nowego gabinetu będzie dosyć spore nawet pomimo równie sporej konkurencji.