Urlop wypoczynkowy należy się każdemu pracownikowi na umowę o pracę, który przepracował pełny rok. I tak, jeśli pracownik pracuje mniej niż 10 lat, wtedy należy mu się 20 dniu urlopu. Jeśli natomiast jego praca (łącznie z okresem szkolenia – szkoły) jest dłuższa, niż 10 lat, wtedy powinien otrzymać 26 dni roboczych urlopu. Roboczych, ponieważ do urlopu nie dodaje się dni ustawowo wolnych od pracy, jak np. niedziele, święta itp. Trochę inaczej ma się sprawa z pracownikami młodocianymi. Taki pracownik ma prawo do urlopu, po pół roku pracy.

A niepełny wymiar pracy?

W takim przypadku, osoby zatrudnione w niepełnym wymiarze pracy, mają także prawo do urlopu. Jednak ilość dni wolnego jest uzależniona od liczby przepracowanych dni przez takiego pracownika. Jeśli np. ktoś pracuje na ½ etatu, wtedy i urlopu należy mu się ½ z dni, które są ustawowo ustalone dla pełnych wymiarów pracy. Jeśli więc ktoś pracuje ponad 10 lat na ½ etatu, wtedy będzie miał 13 dni urlopu w roku. Gdyby w innym przypadku obliczony urlop wynosił np. 12,5 dnia, wtedy zaokrągla się do pełnego dnia – zawsze w górę, nigdy w dół.

Więc taka osoba dostanie 13 dni urlopu, a nie 12. Gdyby zaistniała taka sytuacja, że pracownik pracuje na pełny etat przez pół roku, w kolejnym półroczu przenosi się na ½ etatu, wtedy odpowiednio sumuje się obydwa etaty i ustala urlop na podstawie zliczenia dni przysługujących. Czyli np. dla pracownika, który pracuje ponad 10 lat, w ciągu przepracowanego półrocza należy się 13 dni. Do tego trzeba dodać 7 dni urlopu (1/2 etatu przez pół roku, to 6,5 dnia, zaokrąglone do pełnych 7 dni) po przepracowaniu na ½ etatu, co daje ogólnie 20 dni za cały rok.

Urlopy dla młodocianych pracowników

Taki pracownik, który pracuje w pełnym wymiarze, może otrzymać dni urlopowe po pół roku. Wyliczenia są takie same jak przy pracowniku pełnoletnim, jednak czas otrzymania urlopu skraca się o połowę. W praktyce wygląda to tak, że młodociany pracownik może pracować np. przez wakacje i także niejako wypracować sobie jakiś tam urlop, za który będzie miał zapłacone. Ale osiągnie go dopiero po przepracowaniu pełnych sześciu miesięcy.

Urlopy dla wszystkich pracowników

Bez względu na wykonywaną pracę, czy rodzaj umowy, każdemu należy się urlop w mniejszym, lub większym zakresie. Jedynym warunkiem jest trwanie umowy i jej rzeczywiste istnienie. A z tym, już nie jest tak łatwo. Zdarzają się przypadki, kiedy pracownik przyjmowany jest na umowę o pracę, a po jakimś czasie okazuje się, że jest to umowa o dzieło, lub jakaś umowa cywilno – prawna o niespotykanym pochodzeniu i kontekście. Aby otrzymać urlop, lub gratyfikację za jego niewykorzystanie, musi być zawarta prawdziwa umowa o pracę (lub jej odpowiednik, uznawany przez prawo pracy). Nikt nie zapłaci nam za coś, co jest tylko jakąś tam zapisaną kartką papieru, nad którą nie ma żadnej kontroli prawnej. Dlatego zawsze warto czytać wszystko to, co nam podsuwają do podpisania.

W artykule wykorzystano materiały pozyskane na stronie http://www.chorezatoki.pl