Nie bez kozery powstała niegdyś przepiękna piosenka pt. „Pamiętajcie o ogrodach”. Chociaż swoim tematem nawiązuje ona do raju i człowieka, który kiedyś w nim przebywał, to w obecnych czasach po gonitwie za pieniądzem i wszelkimi innymi dobrami, człowiek coraz częściej szuka schronienia z dala od zgiełku ulic. Wielu Polaków na taki azyl wybiera swoje ogrody i działki, które posiada bardzo często po za miastem.
Dzisiaj spotykamy się z projektantem „raju ludzi udręczonych pracą” tj. Panią Anetą Fic, która od dwóch lat zajmuje się projektowaniem mebli ogrodowych.
Witam Panią bardzo serdecznie i dziękuję, że zechciała się Pani ze mną spotkać.
Aneta Fic: Dzień dobry. Ja również się cieszę, że będę mogła opowiedzieć o swojej pracy i pasji.
Pani Aneto, proszę mi powiedzieć, czy się Pani dokładnie zajmuje?
Aneta Fic: Projektuję meble ogrodowe, ale moją domeną stały się altanki.
Dlaczego akurat altanki?
Aneta Fic: Moim marzeniem zawsze było, mieć piękny ogród, gdzie mogłabym odpoczywać i relaksować się do woli w ciepłe dni i letnie wieczory. Taki ogród pamiętam z dzieciństwa, gdy jeździłam na wakacje do mojej babci. Stała tam stara altanka, którą porastały pnące róże i było to najwspanialsze miejsce do zabaw, nas dzieciaków, które tam przebywały.
Czy dlatego skończyła Pani architekturę?
Aneta Fic: Może to zabrzmi dziwnie, ale między innymi tak. Zawsze pasjonowałam się budowaniem. Już jako dziecko ciągle coś budowałam z klocków lub z pudełek po zapałkach.
Jak to się stało, że pomyślała Pani o własnej firmie?
Aneta Fic: Będąc jeszcze studentką, zawsze myślałam, że będę pracowała dla jakiegoś biura architektonicznego. Jednakże tuż po studiach na świcie pojawiły się moje dzieci i plany związane z pracą musiałam odłożyć na bok. Kiedy posłałam dzieci do szkoły, czasy się zmieniły. Teraz poszukuje się młodych ludzi z doświadczeniem, a ja niestety takiego nie posiadałam. Dlatego też stwierdziłam, że trzeba pójść na przód i otworzyć własną działalność. Nie potrafiłabym bezczynnie siedzieć w domu.
I od początku postawiła Pani na meble ogrodowe?
Aneta Fic: Najpierw zbadałam pod tym kątem rynek. Okazało się, że to dobry moment na wejście i zaczęłam projektować meble ogrodowe. Najpierw były to tylko ławki, huśtawki, stoły i krzesła. Teraz w swojej ofercie mam też inne pomysły.
Szczególnie altanki tak?
Aneta Fic: Tak, zgadza się. Ludzie uwielbiają stawiać je w swoich ogrodach. Mogą tam odpoczywać do woli. W ogóle przebywanie na działkach i w ogrodach stało się ostatnimi czasy bardzo modne. Jednakże pikniki w deszczu, czy też w słonecznym skwarze nie należą do ulubionych form wypoczynku. Dlatego też ludzie chcą mieć w swoich ogrodach altany, które dadzą im schronienie.
Patrząc na zdjęcia, które zdobią Pani biuro, te altanki prezentują się niczym bajkowe domki. Czy wszystkie projekty są Pani autorstwa?
Aneta Fic: Tak. Współpracuję z kilkoma firmami stolarskimi, które zlecają mi zaprojektowanie wyposażenia ogrodów. Moje altanki mają wzięcie. W projekty, które tworzę wkładam swoje serce i wyobraźnię. To chyba przynosi dobre rezultaty.
Zatem jakie altanki ma Pani na dzień dzisiejszy w swojej ofercie?
Aneta Fic: W standardowej ofercie posiadam 6 altanek:
– „chińską pagodę”, która jest wzorowana na sztuce dawnych Chin,
– „zakątek Gejszy”, ta oferta wzoruje się na budowlach z okresu dawnej Japonii,
– „różany raj”, altanka na wzór tej, którą pamiętam z ogrodu babci, posiada 2 pergole,
– „domek księżniczki”, wzorowana jest ona na bajkowych zamkach,
– „klasyczny spokój”, altanka w kwadracie w stylu starożytnej Grecji, o czym świadczą, te dwie wypuszczone z przodu kolumny,
– „oranżeria”, to produkt na kole, z przeszklonymi elementami
Same nazwy już zachęcają do kupna, nie mówiąc już o tym, że faktycznie prezentują się one wspaniale na tych zdjęciach.
Aneta Fic: Cieszę się i dziękuję za komplement. Mam jeszcze ofertę niestandardową, którą wykonuję już typowo wedle życzeń klientów.
Czyli potrafi Pani dać klientowi w swoich projektach wszystko, czego oczekuje?
Aneta Fic: Przynajmniej się staram. Raczej jeszcze się nikt nie skarżył.
Czyli biznes prosperuje świetnie. Gratuluję i jeszcze raz dziękuję za rozmowę.
Aneta Fic: Dziękuję bardzo i zapraszam do zapoznania się z moimi projektami.
Jak sami Państwo widzicie, kto chce pracować i osiągnąć coś w życiu, przy odrobinie mocnego postanowienia i chęci, jest stanie całkiem nieźle prosperować na polskim rynku. Pani Aneta zajęła się wyposażeniem ogrodu, a ściślej mówiąc projektowaniem mebli i wspaniałych bajkowych altanek. Miała pomysł, chęć, odwagę i odpowiednie wykształcenie… Udało jej się zabłysnąć na rynku. Każdemu z Was może się udać, jeśli będziecie wierzyli we własne siły i rozbudzicie swoją wyobraźnię.